Nawigacja

Aktualności

Komunikat w sprawie zakończenia śledztwa dotyczącego zabójstw członków podziemia niepodległościowego

Tutejsza Oddziałowa Komisja uprzejmie informuje, iż umorzyła śledztwo w sprawie: zbrodni komunistycznej, będącej zbrodnią przeciwko ludzkości, mającej miejsce po 1945 r. w Szczecinie, polegającej na przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego, poprzez zamordowanie, z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, nieustalonych żołnierzy - członków podziemia niepodległościowego, a następnie ukrycie ich zwłok na terenie kompleksu leśnego w okolicy miejscowości Załom, co stanowiło poważną represję polityczną wobec osób mających odmienne poglądy społeczno – polityczne, uznawanych za przeciwników ówczesnych władz,  

tj. czynu  z art. 148§2 pkt 3 kk w zb. z art. 231§1 kk w zw. z art. 11§2 kk w zw. z art. 2 ust. 1 i art. 3 ustawy z dnia 18.12.1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz. U. z 2016 r. poz. 1575, t. jedn.),

- wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego -  na podstawie art. 17§1 pkt 1 zd. 2 kpk.

 

Podstawą wszczęcia śledztwa było złożone w dniu 6 lipca 2016 roku ustne zawiadomienie o przestępstwie i zeznania złożone w charakterze świadka przez Edwarda Z., który wskazał, iż znane mu jest miejsce ukrycia zwłok zamordowanych przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego żołnierzy Armii Krajowej (dalej zwanej AK). Zostali oni zakopani na leśnej polanie, znajdującej się w okolicy miejscowości Załom, w okolicach obecnej ul. Kablowej. Informację tę świadek uzyskał latem 1977 lub 1978 roku od swego dobrego znajomego, byłego prokuratora – Zdzisława M., który wskazał mu to miejsce, znajdujące się w pobliżu ówczesnej Fabryki Kabli w Załomiu. Edward Z. pracował w Zjednoczeniu Budownictwa Wodnego (dalej ZBW), w którym Zdzisław M. był radcą prawnym. Z racji zadań służbowych obaj znali tereny wokół zakładu kabli w Załomiu, z którym ZBW współpracowało. Zdzisław M., który wcześniej pracował w Prokuraturze Wojewódzkiej w Szczecinie, przekazał Edwardowi Z., iż jako prokurator uczestniczył w zakopywaniu zwłok żołnierzy AK, na leśnej polanie w okolicy miejscowości Załom. Pochówki te miały miejsce w nocy. Świadek Edward Z. opisał miejsce ukrycia zwłok i wskazał je orientacyjnie na zdjęciu satelitarnym. Świadek dodał, że nie zna żadnych okoliczności tych zabójstw ani danych osób zamordowanych.

W trakcie prowadzonego śledztwa wykonano m.in. następujące czynności: zlecono przeprowadzenie kwerend we właściwych Archiwach, uzyskano i dokonano oględzin materiałów archiwalnych dotyczących osób występujących w postępowaniu, a zwłaszcza akt personalnych funkcjonariuszy Więzienia Karno – Śledczego w Szczecinie, przesłuchano świadków mających wiedzę o sprawie, dokonano oględzin miejsca domniemanych pochówków pokrzywdzonych, uzyskano m.in. z Archiwum Państwowego w Szczecinie, jednostek samorządu terytorialnego oraz firm działających na terenie byłej Fabryki Kabli w Załomiu i okolic, informacje, mapy i plany terenów, gdzie mogły znajdować się domniemane miejsca pochówków, dokonano przeglądu literatury, prasy historycznej i zasobów sieci internetowej w celu ujawnienia danych istotnych dla sprawy. Ponadto korzystano z opinii i pomocy specjalisty – historyka tutejszej Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni p-ko Narodowi Polskiemu w Szczecinie oraz z ustaleń Oddziałowego Biuro Badań Historycznych IPN w Szczecinie.   

W wyniku wskazanych powyżej czynności ustalono, iż w Więzieniu Karno – Śledczym w Szczecinie przy ul. Kaszubskiej, funkcjonującym pod tą nazwą w latach 1945 -1955 (obecnie znajduje się tam Areszt Śledczy w Szczecinie), osadzano żołnierzy podziemia niepodległościowego. Byli to m.in. członkowie organizacji:

 - Armii Krajowej (dalej zwanej AK), lub innych organizacji niepodległościowych używających tej nazwy,

- Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość (dalej zwanej WiN) – cywilno-wojskowej organizacji antykomunistycznej założonej 2 września 1945 w Warszawie,

- Bojowego Oddziału Armii (dalej  BOA) - największej na Pomorzu Zachodnim tajnej organizacji oporu przeciwko władzom komunistycznym.

Przesłuchany w charakterze świadka Ryszard S., który był żołnierzem 6 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej zeznał, że w lutym 1946 r. został, wraz z 20 towarzyszami, aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Później przebywał w związku z tym w kilku jednostkach penitencjarnych, m.in kilka miesięcy w  Więzieniu Karno – Śledczym w Szczecinie przy ul. Kaszubskiej. W okresie gdy był osadzony, codziennie, ok. 4-ej nad ranem, słyszał serie strzałów z automatu. Kiedy z innymi współwięźniami chodzili do łaźni, prowadzono ich celem przestraszenia, do znajdującej się obok celi, którą specjalnie wtedy otwierano. Stał tam przy ścianie słup drewniany, a podłoga wysypana była zabarwionymi na czerwono trocinami. Strażnicy mówili więźniom, że również mogą trafić do tej celi, dając im do zrozumienia, że odbywają się w niej egzekucje. Ryszard S. jest przekonany, że tak właśnie było, choć sam nie słyszał, by ktoś z osób mu znajomych, został tam rozstrzelany. Mimo to Ryszard S. doprowadził swymi działaniami do tego, że na budynku Aresztu Śledczego w Szczecinie przy ul. Kaszubskiej umieszczono tablicę upamiętniającą ofiary odbywających się tam egzekucji.

W toku śledztwa przesłuchano nadto innego świadka - Bronisława D. - również byłego żołnierza AK, który zeznał, iż jego koledzy Józef L. i Józef B. przekazali mu, iż Julian H., który pracował z nimi w latach 1951-1954 w jakimś przedsiębiorstwie budowlanym, pokazywał im przecinki leśne, po prawej stronie ówczesnej drogi ze Szczecina do Rurki, gdzie chowane były potajemnie zwłoki ludzi rozstrzelanych w więzieniu w Szczecinie. Z przekazanej Bronisławowi D., przez ww. kolegów, relacji Juliana H. wynikało, iż uczestniczył on w egzekucjach tych ludzi, a następnie, jako kierowca zatrudniony w Więzieniu Karno – Śledczym w Szczecinie, wywoził ich ciała na miejsce pochówków, które znajdowało się w kompleksie leśnym w okolicy Rurki. Również Bronisław D. nie zna dokładnie lokalizacji miejsc pochówków, ani nie wie, kiedy się odbywały.

Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż obie relacje, zarówno Edwarda Z., jak i Bronisława D. dotyczą żołnierzy AK lub innych formacji niepodległościowych, którzy byli rozstrzeliwani w Więzieniu Karno – Śledczym w Szczecinie w latach 1946-1955. Miejsce opisane przez Bronisława D. może zresztą również znajdować się w kompleksie leśnym w pobliżu Załomia, gdyż miejscowość tę dzieli od Rurki tylko 7 km. Nadto duży kompleks leśny znajduje się przy ówczesnej głównej drodze do miejscowości Rurka gm. Goleniów.

Edward Z. w 2015 roku, kontaktował się także z pracownikami Oddziałowego Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie - Łukaszem Skubiszem i Tomaszem Dżwigałem, którzy brali wtedy udział w projekcie prof. Krzysztofa Szwagrzyka polegającym na poszukiwaniu szczątków ofiar komunistycznego terroru. Z ich zeznań wynika, iż Edward Z. pojechał z nimi w okolice byłej fabryki kabli w Załomiu i tam wskazał polanę w lesie przy ul. Kablowej, gdzie wg słów jego kolegi Zdzisława M., miały miejsca pochówki żołnierzy podziemia niepodległościowego. Początkowo nie miał problemu ze wskazaniem polanki o której mówił mu Zdzisław M. Był zaskoczony wyglądem tego miejsca, bo kiedy tam byli znajdował się tam zakład przetwórstwa biomasy. Później Edward Z. zmienił zdanie i nie był już przekonany, że to miejsce które wskazał na początku jest właściwe. Stwierdził, iż polanka ta nie mogła znajdować się tak blisko drogi. Nie mógł jednak przypomnieć sobie, gdzie to było, tym bardziej, iż rozległy plac produkcyjny zakładu przetwórstwa biomasy nie ułatwiał rozpoznania tego terenu. Następnie pracownicy IPN-u wraz ze świadkiem dokonali penetracji przyległego terenu. Po przejściu 100-150 metrów w głąb lasu, w kierunku drugiej przecinki leśnej, zlokalizowanej bliżej przejazdu kolejowego, znaleźli drugą małą polankę. Znaleźli tam fragmenty fundamentów jakichś budynków oraz nieckę przypominającą basen przeciwpożarowy. Edward Z. stwierdził jednak, iż to nie jest to miejsce, bo na polance którą wskazał mu Zdzisław M., nie było takich obiektów.  Świadek mówił im, iż miejsce pochówków znajdowało się w połowie drogi pomiędzy autostradą, a przejazdem kolejowym w Załomiu, ale nie był pewien gdzie dokładnie. Następnie pracownicy IPN-u próbowali jeszcze namierzyć tę polankę na podstawie zdjęć lotniczych, ale nie udało im się jej znaleźć, ani nic więcej ustalić w tej sprawie.

W latach 30. XX wieku w Załomiu (niem. Arnimswalde), leżącym wówczas na terenie Niemiec, powstała filia znanej szczecińskiej firmy „STOEWER”, która uruchomiła tu produkcję silników do wytwarzanych przez nią samochodów. W 1938 roku zakład ten został nazwany „POMMERSCHE MOTORENBAU” GMBH i zaczął produkować silniki lotnicze do samolotów, jako kooperant firmy „JUNKERS” z Dessau. Został on zniszczony w czasie nalotów alianckich w 1944 roku. Po wojnie tereny te krótko użytkowały władze radzieckie. Następnie przejęły je Państwowe Zakłady Zbożowe, które w ocalałych po zakładzie „POMMERSCHE MOTORENBAU” halach składowały zboże. W listopadzie 1957 roku grunty przekazano przedsiębiorstwu o nazwie „Szczecińskie Zakłady Wytwórcze Materiałów Elektronicznych w Budowie”. Większość obiektów produkcyjnych wybudowano na nowo, a część budowli pozostałych po „POMMERSCHE MOTORENBAU” rozebrano. W 1960 roku zakład przemianowano na „Fabrykę Kabli w Załomiu”, której to nazwy używano powszechnie, aż do 1989 r., z krótką przerwą w latach 1978-1979, kiedy zakład nosił nazwę „Fabryka Przewodów Elektrycznych „EMA – ZAŁOM”. Przy zakładzie powstał hotel robotniczy, osiedle mieszkaniowe, szkoły i przedszkola. Z dokonanych ustaleń wynika nadto, że już w 1975 r., prawdopodobnie na miejscu wskazanym przez Edwarda Z., lub w pobliżu niego, został wybudowany, w czynie społecznym załogi, kompleks sportowo – rekreacyjny (korty tenisowe, boisko do koszykówki i siatkówki, baseny, dwie strzelnice, amfiteatr) przeznaczony, przede wszystkim, dla pracowników „Fabryki Kabli” i ich rodzin. Obiekty te przestały funkcjonować na początku lat 90-tych XX wieku. Pomimo poszukiwań nie udało się odnaleźć archiwalnej dokumentacji budowlanej tego obiektu sportowo – rekreacyjnego. 

W 1989 r. w wyniku fuzji 3 największych zakładów kablowych w kraju „ZAŁOM” wszedł w skład grupy ELEKTRIM – Kable Polskie”, a w 2002 r. grupę przejęła firma „TELE-FONIKA KFK”. Powstała grupa „TELE-FONIKA Kable” S.A., której zakład w Załomiu stał się częścią, pod nazwa „Zakład Szczecin”.

W 2013 r. na tym terenie, gdzie były obiekty fabryki Kabli ZAŁOM i jednym z miejsc wskazywanych przez świadka, powstał zakład przetwórstwa drzewnego SPECBUD zajmujący się m.in. wytwarzaniem palet i opakowań z drewna. Od inwestora - właściciela firmy SPECBUD - Krzysztofa Ł., uzyskano oświadczenie o tym, iż w czasie realizacji tej inwestycji, tj. prac ziemnych i budowlanych, nie natknięto się na żadne szczątki ludzkie, albo przedmioty mogące mieć związek z ewentualnymi pochówkami. Wyburzaniem tych obiektów zajmowała się firma specjalistyczna, ale nie słyszał, by w trakcie prac, czy kiedykolwiek indziej ujawniono tam jakieś szczątki ludzkie, czy fragmenty szkieletów.

W miejscu wskazanym przez Edwarda Z., tj. na rozległej polanie w kompleksie leśnym w Załomiu, w pobliżu byłej Fabryki Kabli oraz stacji PKP Szczecin – Załom, w okolicy ulic Produkcyjnej i Kablowej, dokonano procesowych oględzin, z udziałem tego świadka. Teren poddany oględzinom ma powierzchnię ok. 2-3 ha. Przy prowadzącej na ten teren dróżce, wyłożonej płytami betonowymi, znajduje się uszkodzona brama z szyldem wskazującym, że był tam plac produkcyjny zakładu przetwórstwa biomasy (istniejący jeszcze w 2016 roku), o czym świadczą również, leżące tam obecnie, liczne zrębki drewna, wióry i trociny drzewne pokrywające częściowo wyasfaltowaną i wybetonowaną powierzchnię. Na powierzchni polany znajdują się wstawki betonowe, prawdopodobnie fundamenty obiektów budowlanych, zaś w przylegającym do niej obszarze zadrzewionym, zachowane są pozostałości zarośniętej i zniszczonej niecki basenu sportowego, brodzika dla dzieci oraz, prawdopodobnie, strzelnicy sportowej.

Edwarda Z., przesłuchany uzupełniająco, w trakcie oględzin oświadczył, iż nie wie dokładnie gdzie były domniemane miejsca pochówku żołnierzy - członków podziemia niepodległościowego, gdyż Zdzisław M., w 1977 lub 1978 roku, kiedy wjechali samochodem osobowym na skraj rozległej, leśnej polany, nie określił tego miejsca precyzyjnie, a jedynie wskazał ręką, że było to po jej lewej stronie. Nie wysiadali wówczas nawet z samochodu. Z uwagi na to świadek nie ma pewności, co do lokalizacji tego miejsca, które wskazał mu orientacyjnie kolega. Edwarda Z. dodał również, iż tamtego dnia nie było we wskazanym mu miejscu żadnych basenów.   

W toku śledztwa zlecono funkcjonariuszom Komisariatu Policji Szczecin - Dąbie dokonanie rozpytań wśród starszych mieszkańców Załomia i okolic (mogących pamiętać lata 40-te i 50-te XX wieku), w zakresie posiadania jakichkolwiek informacji, przydatnych dla śledztwa. Rozpytania te przyniosły wynik negatywny.

Jak ustalono Zdzisław M., Józef L. i Józef B. już nie żyją, zaś Julian H. w 1957 r. wyjechał, na stałe, do Izraela i obecnie nic nie wiadomo o jego dalszych losach i miejscu pobytu. W Oddziałowym Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie znajdują się akta migracyjne - paszportowe Juliana H., o sygn. IPN Sz 471/4276, które poddano oględzinom. Akta te potwierdzają jego wyjazd na pobyt stały do Izraela, a nadto fakt, iż w latach 1946-1951 pracował jako kierowca w Więzieniu Karno - Śledczym w Szczecinie. Są to jedyne akta dotyczące tej osoby znajdujące się zasobie IPN i nie zawierają innych informacji istotnych dla sprawy.

Z poddanych oględzinom akt personalnych Zdzisława M. wynika, że w latach 1952-1967 pracował on w Prokuraturze Wojewódzkiej w Szczecinie. Początkowo jako asesor, potem był podprokuratorem powiatowym i wojewódzkim, a następnie wiceprokuratorem wojewódzkim. Pełnił wówczas funkcję Kierownika Samodzielnego Rejonu Kolejowego, gdyż specjalizował się, m.in. w kolejnictwie. W lipcu 1957 r. objął stanowisko Kierownika Referatu Penitencjarnego, które pełnił do czerwca 1959 r. W styczniu 1961 r. podjął dodatkową pracę w charakterze konsultanta, w zakresie prawa karnego, w Centralnym Więzieniu w Szczecinie. Potem przez 5 miesięcy, na przełomie lat 1963/1964, pracował w Prokuraturze Powiatowej w Kaliszu. W maju 1964 r. ponownie trafił do Wydziału Spraw Penitencjarnych Prokuratury Wojewódzkiej w Szczecinie. Zwolniono go z pracy w Prokuraturze z dniem 28 lutego 1967 r., w trybie 3-miesięcznego wypowiedzenia stosunku służbowego, min. z związku z tym, że  w czerwcu 1966 r. spowodował kolizję prowadząc samochód w stanie nietrzeźwości.

W październiku 1968 roku Zdzisław M. uzyskał wpis na listę Okręgowej Izby Radców Prawnych w Szczecinie i od tamtej pory do 1979 r., kiedy przeszedł na rentę, pracował jako radca prawny w kilku przedsiębiorstwach. Istotne dla sprawy jest, że w latach 1974-1979 pracował jako radca w Biurze Projektów Wodno – Melioracyjnych, co potwierdza część okoliczności wskazanych przez Edwarda Z.

W aktach personalnych Zdzisław M. brak informacji, czy w jakikolwiek sposób miał on do czynienia z egzekucjami osób w więzieniu w Szczecinie, ale faktem jest, iż był w Prokuraturze specjalistą m.in. od spraw penitencjarnych i od 1961 r. współpracował również zawodowo z Centralnym Więzieniem w Szczecinie.

Zdzisław M. zmarł w dniu 26 marca 2002 roku.

W trakcie śledztwa uzyskano i dokonano oględzin akt personalnych szeregu osób związanych z Więzieniem Karno – Śledczym w Szczecinie przy ul. Kaszubskiej, min. byłych naczelników tej jednostki penitencjarnej, funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i żołnierzy LWP oraz lekarzy a nadto innych osób, związanych z tą placówką, które mogły brać udział w egzekucjach żołnierzy - członków podziemia niepodległościowego. Materiały te jednak nie dostarczyły dowodów bezpośrednio dotyczących przedmiotowej sprawy.

Z powyższych czynności, a nadto z poczynionych, wraz z pracownikami Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN, ustaleń śledztwa wynika, iż w Więzieniu Karno – Śledczym w Szczecinie, w okresie od 1946 do 1954 roku, wykonując wyroki śmierci Wojskowego Sądu Rejonowego w Szczecinie, przeprowadzono egzekucję, przez rozstrzelanie, około 40 ustalonych osób, w tym członków podziemia niepodległościowego , w których brali udział ustaleni funkcjonariusze komunistyczni, między innymi dowódcy plutonów egzekucyjnych, naczelnicy Więzienia Karno – Śledczego w Szczecinie i lekarze, którzy stwierdzali zgony rozstrzelanych. Szczegóły przedmiotowych egzekucji będą przedmiotem odrębnej publikacji naukowej Oddziału IPN w Szczecinie.

W Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni p-ko Narodowi Polskiemu w Szczecinie prowadzono wcześniej szereg postępowań, których przedmiotem były represje prowadzone przez funkcjonariuszy komunistycznych, wobec żołnierzy - członków podziemia niepodległościowego, m.in. na terenie Więzienia Karno – Śledczego w Szczecinie. Sprawy te poddano ponownej analizie. Były to m.in. sprawy o sygn.:

- Ko 2/93 w sprawie zbrodni komunistycznej popełnionej w Więzieniu Karno – Śledczym w Szczecinie dotyczącej Henryka Reszki,

- 5/S/1/95/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci śmierci Eugeniusza Lipskiego, w grudniu 1955 r. podczas konwojowania go przez funkcjonariuszy Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego (dalej WUBP) ze Szczecina do Warszawy,

 - 5/S/3/98/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w latach 1945 – 1956, przez funkcjonariuszy WUBP w Szczecinie wobec członków organizacji niepodległościowej „Harcerska Organizacja Wojskowa”,

- S 20/01/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w 1953 r., przez funkcjonariuszy WUBP w Szczecinie, którzy znęcali się nad aresztowanymi członkami organizacji niepodległościowej „Harcerska Organizacja Podziemna ”,

- S 36/01/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w latach 1945 – 1956, przez funkcjonariuszy WUBP w Szczecinie wobec członków organizacji niepodległościowej „Związek Młodych Patriotów”,

- S 44/01/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci niedozwolonych, metod śledczych stosowanych w 1952 r., przez  funkcjonariuszy WUBP w Szczecinie wobec członków organizacji niepodległościowych,

- S 46/01/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w latach 1945 – 1956, przez funkcjonariuszy WUBP w Szczecinie wobec członków organizacji niepodległościowych,

- S 48/01/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w latach 1949 – 1951, przez funkcjonariuszy WUBP w Szczecinie wobec członków organizacji niepodległościowych,

- S 91/01/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w 1952 r., przez funkcjonariuszy aresztu WUBP w Szczecinie, którzy znęcali się nad członkiem podziemia  niepodległościowego - Władysławem Lendasem,

- S 97/01/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w latach 1945 – 1956, przez funkcjonariuszy WUBP w Szczecinie wobec członków organizacji niepodległościowej „Polska Organizacja Wojskowa”,

- S 105/01/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej popełnionej  w 1950 roku, przez funkcjonariuszy WUBP w Szczecinie wobec Szczepana Pogodzińskiego członka organizacji niepodległościowej „Młodzi Andersowcy”,

- S 131/02/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w 1952 r., przez funkcjonariuszy aresztu WUBP w Szczecinie, którzy znęcali się nad członkiem podziemia  niepodległościowego - Edwardem Rudnickim,

- S 11/03/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w latach 1945 – 1946, przez funkcjonariuszy aresztu WUBP w Szczecinie, którzy znęcali się nad byłymi żołnierzami AK,

- S 18/03/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w 1952 r., przez funkcjonariuszy aresztu WUBP w Szczecinie, którzy znęcali się nad członkiem podziemia  niepodległościowego - Henrykiem Podziemskim,

- S 63/03/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w 1953 r., przez funkcjonariuszy aresztu WUBP w Szczecinie, którzy znęcali się nad członkiem podziemia niepodległościowego - Janem Kaczmarkiem,

- S 69/03/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w 1952 r., przez funkcjonariuszy aresztu WUBP w Szczecinie, którzy znęcali się nad członkiem podziemia niepodległościowego - Andrzejem Pomarańskim,

-  S 40/05/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w latach 1945 – 1946, przez funkcjonariuszy aresztu WUBP w Szczecinie, którzy znęcali się nad członkiem podziemia niepodległościowego - Mieczysławem Hejnowiczem,

-  S 83/05/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci represji stosowanych w latach 1945 – 1946, przez  funkcjonariuszy aresztu WUBP w Szczecinie, którzy znęcali się nad członkami organizacji niepodległościowej „Narodowy Front Młodzieży Polskiej”,

- S 96/05/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci zabójstwa Bogumiła Kossowskiego, w 1946 r. , przez nieustalonych funkcjonariuszy komunistycznych,

- S 122/05/Zk w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci zabójstwa 2 mężczyzn o nieustalonej tożsamości, członków podziemia niepodległościowego latem 1950 roku, przez nieustalonych funkcjonariuszy komunistycznych.

Żadne z tych postępowań nie ma prawdopodobnie bezpośredniego związku z niniejsza sprawą, gdyż w żadnym z nich nie pojawia się informacja o wywożeniu zwłok ofiar represji stosowanych przez funkcjonariuszy komunistycznych do kompleksu leśnego w okolicy Załomia lub Rurki, ani do żadnych innych miejsc.

Materiały z oględzin, wraz z relacjami świadków i informacjami o poczynionych ustaleniach udostępniono dr Andrzejowi Ossowskiemu – kierownikowi Zakładu Genetyki Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, który jest też koordynatorem Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów i z tej racji uczestniczył również w projekcie dot. „Poszukiwania szczątków ofiar komunistycznego terroru”. Po zapoznaniu się z materiałami stwierdził on, iż poczynione w przedmiotowym śledztwie ustalenia nie dają podstaw do prowadzenia czynności poszukiwawczych miejsc pochówku żołnierzy podziemia niepodległościowego w kompleksie leśnym w okolicy Załomia.

Mając powyższe na względzie, należy stwierdzić, iż w przedmiotowej sprawie brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego, w postaci zbrodni komunistycznej. Nie ulega wątpliwości, iż w Szczecinie dochodziło do egzekucji lub nawet zabójstw żołnierzy podziemia niepodległościowego, które były zresztą przedmiotem wielu uprzednio wskazanych postępowań tut. Oddziałowej Komisji. Przedmiotowe śledztwo dotyczyło jednak osób, których domniemane miejsca pochówku znajdowały się w kompleksie leśnym w okolicy Załomia i Rurki. Pomimo wykonania szeregu czynności procesowych nie udało się ujawnić tych miejsc, a nawet skonkretyzować okoliczności pochówków, ustalić kogo one dotyczyły, oraz kiedy i gdzie miały miejsce. Świadkowie, którzy opisują znane im okoliczności, tych zdarzeń usłyszeli je od innych osób. Edward Z. od swego znajomego, byłego prokuratora Zdzisława M., zaś Bronisław D. od swoich kolegów Józefa L. i Józefa B., którym z kolei powiedział o tym Julian H. Żadna z tych osób nie może złożyć jednak zeznań w tej sprawie, gdyż Zdzisław M., Józef L. i Józef B. już nie żyją, zaś Julian H. w 1957 r. wyjechał, na stałe, do Izraela i obecnie nieznane jest miejsce jego  pobytu i dalsze losy. Nie figuruje on również w systemie PESEL. Fakt, że urodził się w 1920 r. wskazuje nadto na małe prawdopodobieństwo, możliwości złożenia przez niego zeznań w tej sprawie.

Należy zwrócić uwagę, iż Edward Z. miejsce domniemanych pochówków widział z samochodu, wskazano mu je tylko orientacyjnie, a w dodatku, co najmniej, 25 lat po tych zdarzeniach. W okolicy tego miejsca kilkakrotnie powstawały w tym czasie kolejne podmioty gospodarcze, co wiąże się ze zmianą jego wyglądu. Nic więc dziwnego, iż świadek nie jest obecnie w stanie dokładnie wskazać tego miejsca. Wątpliwości budzi też fakt, iż Edward Z. nie pamięta znajdujących się w tym rejonie obiektów sportowo – rekreacyjnych, choć przy uwzględnieniu wskazanych w jego zeznaniach dat, powstały one, co najmniej, 2 lata przed tym zanim Zdzisław M. pokazywał mu to miejsce.

Natomiast Bronisław D. nigdy nie widział żadnych miejsc pochówków, a koledzy opowiadali mu tylko o przecinkach leśnych obok drogi „na Rurkę”, gdzie według relacji Juliana H. wywożono zwłoki, a nie o konkretnych miejscach ich ukrycia.

Fakty te znacznie zmniejszają wiarygodność niniejszych relacji, choć z pewnością złożone one zostały przez obu świadków w dobrej wierze i z najlepszymi intencjami.

Co istotne na terenie kompleksu leśnego, w okolicy Załomia, wskazywanego przez Edwarda Z., w okresie lat 1957 – 2016, kilkakrotnie powstawały nowe podmioty gospodarcze, co wiązało się z powstawaniem, a następnie przebudowywaniem lub rozbiórką istniejących obiektów budowlanych. W związku z tym prowadzono tam liczne prace ziemne, budowlane i porządkowe, ale nigdy nie znaleziono żadnych szczątków ludzkich, a przynajmniej nigdy nie podano tego do wiadomości publicznej. Zakres i ilość prowadzonych w tym miejscu inwestycji wyklucza także możliwość przeprowadzenia badań bezinwazyjnych gruntu, których wyniki nie byłyby zafałszowane. Prace te, siłą rzeczy, spowodowałyby bowiem przemieszanie warstw gruntu. Natomiast do przeprowadzenia badań inwazyjnych brak jest podstaw faktycznych i prawnych, wobec nie uzyskania dowodu potwierdzającego zabójstwo, czy pochówek jakichkolwiek osób, tj. ujawnienia szkieletu lub szczątków ludzkich, czy choćby przedmiotów, które mogły należeć do ofiar pochowanych w opisywanych miejscach, tym bardziej, że nie ustalono miejsc, w których badania inwazyjne należałoby przeprowadzić.

Wskazać także należy, iż w wyniku działań pracowników Oddziału IPN w Szczecinie zostało ustalone inne miejsce pochówku zamordowanych, na podstawie wyroku Wojskowego Sądu Rejonowego w Szczecinie, członków podziemia niepodległościowego, tj. żołnierzy Bojowego Oddziału Armii (BOA). Ich anonimowy grób ujawniono na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. Ekshumację wykonano 28 sierpnia 2009 r. Zidentyfikowano szczątki 5 osób, którzy byli członkami BOA. Byli to Zenon Łozicki, Wacław Kasprzyński (alias Borodziuk), Edward Kokotko, Edward Kosieradzki i Waldemar Klimczewski. Wyrok śmierci dotyczący tych osób  został wydany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Szczecinie, którego składem kierował sędzia - kpt. Stanisław Wróblewski, który zmarł w dniu 12 października 1990 r. Wyrok wykonano 4 grudnia 1948 roku strzałem w tył głowy, w Więzieniu Karno – Śledczym w Szczecinie przy ulicy Kaszubskiej w Szczecinie.

Biorąc pod uwagę, iż Julian H. w latach 1946-1951 był kierowcą zatrudnionym w Więzieniu Karno – Śledczym w Szczecinie, uzasadnione jest przypuszczenie, iż w tym okresie mógł uczestniczyć w egzekucjach, wywózce zwłok, a następnie w pochówkach żołnierzy podziemia niepodległościowego. Z kolei Zdzisław M., który na początku lat 50-tych pracował w Prokuraturze Wojewódzkiej w Szczecinie, m.in. w Wydziale Penitencjarnym mógł powziąć o tym wiadomość. Okoliczności tych nie udało się jednak potwierdzić, gdyż w uzyskanych materiałach archiwalnych dotyczących tych osób brak jest tego rodzaju informacji.

Wskazane okoliczności uwiarygadniają, po części, wersje zdarzeń opisane przez Edwarda Z. oraz Bronisława D. i nie można wykluczyć, iż  w stosunku do osób uznawanych za przeciwników ówczesnych władz  komunistycznych, zastosowano poważne represje z przyczyn motywowanych politycznie, które mogły mieć postać zbrodni sądowej lub nawet zabójstwa, a zwłoki tych osób ukryte zostały w lesie w okolicy Załomia. W przedmiotowej sprawie nie udało się jednak potwierdzić popełnienia zbrodni komunistycznych, ani ustalić ich okoliczności. Nie ujawniono danych ofiar, ani ewentualnych sprawców tych czynów, nie wyjaśniono kiedy, gdzie, a nawet czy rzeczywiście, doszło do zdarzeń opisanych przez świadków.

Umorzenie śledztwa, w tym przypadku, związane jest z brakiem możliwości dowodowych niezbędnych do poczynienia dalszych ustaleń wymaganych w procedurze karnej.

Sformułowanie „brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa" zawarte w drugim zdaniu przepisu art. 17§1 pkt 1 kpk, odnosi się do sytuacji, gdy nie zebrano dostatecznych dowodów na potwierdzenie zaistnienia czynu zabronionego. Z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia w przedmiotowej sprawie.

 

Śledztwo w tej sprawie przeprowadził prokurator tutejszej Oddziałowej Komisji Robert Osiński.

 

Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie

Marek Rabiega

prokurator

do góry